czwartek, 6 grudnia 2012

Warkocze, warkoczyki...

Od zawsze podobały mi się warkocze i pamiętam, że jako mała dziewczynka często je nosiłam. Teraz powróciła na nie moda z czego bardzo się cieszę. Jak dla mnie jest to najwygodniejsza fryzura i łatwa do wykonania. No może nie wszystkie warkocze są łatwe do zrobienia, ale niektóre tak ;-) Więc namiętnie śledzę  stronki w poszukiwaniu fajnych pomysłów na tego typu fryzurę. Choć niektóre warkocze są powalające, to niestety nie jestem w stanie ich wykonać, bo albo nie wiem jak się za nie zabrać, albo w połowie coś mi się plącze i wychodzą kołtuny. Mimo to cierpliwie staram się uczyć tych zawijasów i czasami coś mi tam wychodzi :) Oto kilka zdjec, które przypadły mi do gustu:







A czy Wam podobają się takie upięcia włosów? A może znacie jakieś stronki, na których jest wytłumaczone krok po kroku w jaki sposób robi się takie cuda? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz