niedziela, 13 stycznia 2013

GlySkinCare krem intensywnie nawilżający do twarzy i szyi na dzień i na noc Hydrotone...

Pod koniec tamtego roku otrzymałam możliwość przetestowania kremu nawilżającego Hydrotone marki GlySkinCare. Udało mi się zdobyć ten krem, dzięki akcji zorganizowanej na Fb. Krem doszedł jakiś czas po ogłoszeniu wyników. zapakowany był w zaklejony z obu stron kartonik, dzięki czemu miałam pewność, że nikt wcześniej go nie otwierał i z niego nie korzystał.


Oto czego możemy się dowiedzieć od producenta:
"GlySkinCare jest linią produktów do pielęgnacji skóry, opartą na naukowych rozwiązaniach i stworzoną przez wiodącą amerykańską firmę farmaceutyczną. Ta ciesząca się zaufaniem linia pielęgnacyjna dostępna jest wyłącznie w renomowanych salonach kosmetycznych i gabinetach dermatologicznych. Chcemy bowiem, przy wsparciu specjalistów, zapewnić najlepsze rezultaty działania naszych produktów. Od wielu lat kosmetyki GlySkinCare są polecane przez kosmetyczki i lekarzy osobom, które pragną, aby ich skóra wyglądała młodziej i zdrowiej.
 
Kluczowym składnikiem występującym w kosmetykach GlySkinCare jest kwas glikolowy, pozyskiwany z trzciny cukrowej. Dzięki jego szczególnym właściwościom możliwe jest złuszczanie martwego naskórka, rozjaśnianie przebarwień, nawilżanie oraz poprawa napięcia skóry. Kwas glikolowy zastosowany w produktach GlySkinCare został poddany procesowi estryfikacji, dzięki czemu zapewniona jest wysoka skuteczność produktów przy jednoczesnej łagodnej pielęgnacji skóry, bez ryzyka podrażnień.
GlySkinCare to również 3-etapowy program stworzony z myślą o klientach, którzy chcieliby uzyskać optymalny efekt odnowy i poprawy wyglądu swojej skóry".
Krem jest w wersji 30ml. Przeznaczony jest do cery suchej i dojrzałej. Nie jest w normalnym słoiczku z zakrętką, ale w pojemniczku z pompką, co jest bardzo wygodne i higieniczne w użyciu. Krem ma dość gęstą konsystencję, jest biały i przy pierwszym użyciu trochę mnie zaskoczył, ponieważ przy rozsmarowywaniu go zostawiał po sobie lekką białą warstwę. Dlatego też podczas jego nakładania trzeba go trochę dłużej wsmarowywać i wtedy ładnie się wchłania i nie ma po nim śladu, jedynie uczucie nawilżenia. Krem nie jest tłusty, ale ma trochę ciężką konsystencję (stąd pewnie trudności z rozsmarowaniem), ale za to bardzo dobrze nawilża skórę, dlatego przeznaczony jest do skóry suchej i dojrzałej. 
Moja skóra nie jest jeszcze bardzo dojrzała ;-) , dlatego krem stosuję głównie na noc. Idealnie nadaje się też po wizytach u kosmetyczki. Mi bardzo pomagał po zabiegu dermabrazji, kiedy skóra twarzy była podrażniona i potrzebowała intensywnego nawilżenia. Po całkowitym wchłonięciu kremu skóra jest bardzo dobrze nawilżona, miękka i delikatna. 
Krem nie podrażnił mnie, ani tez nie uczulił. Ma trochę dziwny zapach, ale nie jest jakiś odstraszający. Niestety w sklepie internetowym krem ten kosztuje 79zł, więc cena jest trochę wysoka, jak na 30ml. Możemy go też dostać w wersji Lite, która przeznaczona jest dla cery normalnej i tłustej. 
Podsumowując krem jak najbardziej spełnił moje oczekiwania i miło mnie zaskoczył. Mimo wysokiej ceny byłabym skłonna kupić go, ale tym razem w wersji Lite, tak aby służył mi także w dzień. Podoba mi się także to, że w swojej ofercie firma GlySkinCare posiada całą gamę produktów do pielęgnacji, dzięki czemu możemy mieć pełen pakiet tych kosmetyków. Mam nadzieję, że moja przygoda z kosmetykami GlySkinCare nie zakończy się jedynie na tym kremie. Jestem wdzięczna marce GlySkinCare za możliwość przetestowania ich produktu, a Wam z czystym sumieniem polecam ich kosmetyki.

Pozdrawiam ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz