Witajcie!
Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda jest do d***. Wolałabym żeby spadł śnieg, a nie było tak zimno, mokro i ponuro, jak jest teraz. W takie dni tracę ochotę do jakiejkolwiek aktywności i najchętniej cały dzień spędziłabym pod kocem i z gorącą herbatą w ręce. Jednak posty same się nie napiszą więc oto i on... Lakier, który chcę Wam dzisiaj pokazać to lakier od Colorowo, a mianowicie Światło proszę o numerze 108 Q.
Jak widzicie na powyższym zdjęciu lakier ten należy do stonowanych odcieni nude, które nadają się na każdą porę roku i okazję. Ten wygląda jak taki zwykły nudziak, jednak na pewno nie jest nudny. W rzeczywistości drzemie w nim holograficzna dusza, którą odkrywa w słonecznych promieniach. A teraz... Światło proszę!
Myślę, że te dwa zdjęcia najbardziej ukazują jego skryte piękno. Jego nazwa jest strzałem w 10., bo dopiero kiedy dotrze do niego światło, wtedy pokazuje całe swoje piękno. A jest na co patrzeć, prawda?
Oprócz zalet estetycznych, lakier posiada też zalety czysto techniczne. Dobrze kryje przy dwóch warstwach, a i przy jednej ładnie się prezentuje, nie smuży, łatwo się rozprowadza, zmywa się bez problemu, ma odpowiedni pędzelek, którym dobrze się maluje, dość szybko wysycha.
Uwielbiam ten lakier, bo świetnie prezentuje się na paznokciach, a kiedy spotka się ze światłem, tworzy coś magicznego i wtedy nie mogę się na niego napatrzeć. Bez światła również wygląda bardzo fajnie, dlatego staram się często po niego sięgać.
Podoba Wam się taki lakier nude w holograficznym wydaniu?
Pozdrawiam Kasiaaa :-)